Prawo i Sprawiedliwość zaprezentowało wczoraj nowy spot wyborczy, wyraźnie uderzający w premier Ewę Kopacz. Beata Szydło przekonuje w nim, że "dziecko to nie koszt, ale inwestycja" i zapewnia, że pod jej rządami budżet państwa będzie płacić 500 złotych na drugie i kolejne dziecko w każdej polskiej rodzinie. W reklamie wykorzystano m.in. fragmenty programu Kropka nad i Moniki Olejnik oraz jej głos.
To oczywiście nie spodobało się dziennikarce TVN-u.
Prawo i Sprawiedliwość wykorzystało BEZ MOJEJ ZGODY fragment programu Kropka nad i oraz mojego głosu w spocie wyborczym. To skandal ! - napisała na Facebooku. Nie życzę sobie, żeby partie polityczne korzystały z mojej pracy wbrew mojej woli, niezgodnie z etyką !
Jak informują przedstawiciele TVN-u, nie wyrażono zgody na użycie fragmentów programu stacji.
_**Będziemy się domagali ich usunięcia**_ - zapowiada Lidia Zagórska w rozmowie z Wirtualnymi Mediami.
Co ciekawe, w spocie widać również fragmenty programu Superstacji z wypowiedzią Julii Pitery. Licencja na ich wykorzystanie została jednak wykupiona przez firmę produkującą reklamę dla PiS.